WIELKA SOBOTA
MISTERIUM CHRYSTUSA POGRZEBANEGO
WIELKA SOBOTA
Wielka Sobota jest dniem, w którym Kościół trwa przy grobie Zbawiciela, w ciszy i skupieniu rozważając to, co wydarzyło się w Wielki Piątek – czyli zbawczą mękę i śmierć Chrystusa. Od pierwszych wieków chrześcijanie powstrzymywali się w ten dzień, podobnie jak w Wielki Piątek, od sprawowania sakramentów, zwłaszcza Eucharystii. Nie gromadzono się nawet na modlitwę wspólnotową, aby nie zakłócać ciszy i zadumy tego dnia. Starano się natomiast znaleźć czas, by rozważać ogrom miłości Chrystusa, który dla zbawienia człowieka nie cofnął się nawet przed śmiercią. W centrum misterium Wielkiej Soboty znajduje się osoba Chrystusa pogrzebanego. Biorąc przykład z niewiast, które po złożeniu ciała Jezusa pozostały siedząc u grobu (Mt 27, 61), wspólnota Kościoła trwa na modlitwie, rozważając to, co wyznaje w Credo – że po ukrzyżowaniu Chrystus został pogrzebany i zstąpił do piekieł. Owo zejście Chrystusa do otchłani jest najistotniejszym wydarzeniem Wielkiej Soboty. Owiane jest ono tajemnicą tak wielką, iż milknie wobec niego całe stworzenie. Dlatego właśnie jest to czas zupełnej ciszy. Zstąpienie Chrystusa do piekieł, jest bardzo często pomijane w przeżywaniu tajemnicy tego dnia, przez co zrozumienie głębi misterium Chrystusa pogrzebanego staje się trudne, a nawet niemożliwe. Samo słowo „szeol”, z hebrajskiego „otchłań”, oznaczało miejsce, do którego trafiali zmarli. Jest to przestrzeń, a może stan niebytu – królestwo śmierci, nieobecności Boga, dla którego przecież wszystko żyje. Obnażony ołtarz i puste tabernakulum przywołują pytanie o to, gdzie jest nasz Pan? Nie wiemy. Zstąpił w mroki śmierci, do otchłani. Wobec tej tajemnicy pozostaje tylko zachować milczenie. Ze starożytnej homilii na Świętą i Wielką Sobotę. „Co się stało? Wielka cisza spowiła ziemię; wielka na niej cisza i pustka. Cisza wielka, bo Król zasnął. Ziemia się przelękła i zamilkła, bo Bóg zasnął w ludzkim ciele, a zbudził tych, którzy spali od wieków. Bóg umarł w ciele, a poruszył Otchłań. Idzie, aby odnaleźć pierwszego człowieka jak zagubioną owieczkę. Pragnie nawiedzić tych, którzy siedzą zupełnie pogrążeni w cieniu śmierci; aby wyzwolić z bólów niewolnika Adama, a wraz z nim niewolnicę Ewę, idzie On, który jest ich Bogiem i synem Ewy. Przyszedł więc do nich Pan, trzymając w ręku zwycięski oręż krzyża [...]. A pochwyciwszy Adama za rękę, podniósł go mówiąc: „Zbudź się o śpiący i powstań z martwych, a zajaśnieje ci Chrystus. Oto Ja, twój Bóg, dla ciebie stałem się twoim synem. Oto teraz mówię tobie i wszystkim, którzy będą twoimi synami, i moją władzą rozkazuję wszystkim, którzy są w okowach: Wyjdźcie! A tym, którzy są w ciemnościach, powiadam: Niech zajaśnieje wam światło! Tym zaś, którzy zasnęli, rozkazuję: Powstańcie! Tobie Adamie, rozkazuję: Zbudź się, który śpisz! Nie po to bowiem cię stworzyłem, abyś pozostawał spętany w Otchłani. Powstań z martwych, albowiem jestem życiem umarłych. Powstań ty, który jesteś dziełem rąk moich. Powstań ty, który jesteś moim obrazem uczynionym na moje podobieństwo. Powstań, wyjdź stąd! Ty bowiem jesteś we Mnie, a Ja w tobie, jako jedna i niepodzielna osoba. [...] Powstań, pójdźmy stąd! Niegdyś szatan wywiódł cię z rajskiej ziemi, Ja zaś wprowadzę ciebie już nie do raju, lecz na tron niebieski [...].”
O czym świadczy zstąpienie Chrystusa do Otchłani?
• Śmierć jest skutkiem grzechu pierworodnego, którym obarczony jest każdy z nas. Chrystus, mimo iż był wolny od tego grzechu, przez własny wybór przyjął na siebie rzeczywistość śmierci i dla naszego zbawienia naprawdę umarł.
• Zstąpienie do Otchłani mówi nam o powszechności zbawienia. Bowiem ofiara Jezusa nie jest przeznaczona tylko dla tych, którzy przyszli po Nim, ale dla wszystkich – w przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Tak jak za życia Zbawiciel solidaryzował się z żyjącymi, tak po śmierci objawił swoją łączność z umarłymi, wchodząc do miejsca ich przebywania i rozjaśniając mroki niebytu światłem zmartwychwstania.
• Zstąpienie do otchłani jest pierwszym etapem zwycięstwa Chrystusa nad śmiercią. Ikonografia Kościoła wschodniego ukazuje Mesjasza ubranego w białą szatę, zstępującego do ciemnej jaskini, pełnej kości i czaszek. Wokół Niego zgromadzeni są sprawiedliwi Starego Testamentu – Abraham, Mojżesz, Dawid i rzesza innych ludzi. Zbawiciel stoi na skruszonych wrotach śmierci, a rękami chwyta Adama i Ewę, podnosząc ich z upadku. Zmartwychwstanie zaczyna się od tajemniczych wydarzeń wyzwolenia całej ludzkości. Chrystus przywraca życie tam, gdzie je stłumiono. Dzięki temu Szatan zostaje pokonany w miejscu swojego zwycięstwa – w niebycie śmierci.
• Chrystus Zmartwychwstały nie przychodzi tylko do tych przestrzeni naszego serca, które są piękne i wzniosłe, ale zstępuje także do tych otchłani naszych serc, gdzie króluje upadek, mrok, strach, brak nadziei, czyli śmierć. Pan Jezus pragnie, aby te obszary naszego serca ożyły i wydały plon.
Warto pamiętać!
Wydarzenia Wielkiej Soboty zachęcają do kontynuowania postu, bo zabrano nam Pana. Może nawet warto przestrzegać go tak rygorystycznie, jak w Wielki Piątek, aby dzięki temu z podniosłym i otwartym sercem przystąpić do radości Niedzieli Zmartwychwstania. Post, jako integralna część obchodów Triduum Paschalnego, daje nam możliwość głębszego przeżycia radości Zmartwychwstania.
W tradycji polskiej dzień Wielkiej Soboty związany jest z obrzędem błogosławienia pokarmów na stół wielkanocny.
Przynosimy do poświęcenia między innymi:
• chleb – symbolizujący Kościół, Ciało Chrystusa, ale również symbol dobrobytu i Bożego błogosławieństwa;
• jajka – będące znakiem odradzającej się po zimowym uśpieniu przyrody, ale przede wszystkim symbol zwycięstwa życia nad śmiercią;
• baranka – na obraz Chrystusa – Baranka Paschalnego – prawdziwego Baranka Bożego;
• mięso i wędliny – również będące symbolem baranka, którego w czasie Uczty Paschalnej spożywali Izraelici; my zaś w poranek wielkanocny ze sporządzonych z nich pokarmów zjemy uroczyste śniadanie;
• sól – symbol oczyszczenia z grzechu oraz tego, że jako uczniowie Chrystusa powinniśmy być solą ziemi;
• przyprawy – oznaczające to, co nadaje życiu smak.
Pamiętając o tym, że Wielka Sobota powinna być dniem milczenia, warto abyśmy oderwali się od codziennego zgiełku i udali się przed Grób Pański, aby spotkać się z Chrystusem. Tam usiądźmy w milczeniu, jak niewiasty zgodnie z ewangelicznym przekazem i wpatrzeni w okrytą białym welonem Hostię, rozważajmy wielkie dzieła, jakich Bóg dokonał z miłości do nas. W zachowaniu ciszy w ciągu całego tego dnia z pewnością pomoże nam: wyłączony komputer, telewizor czy radio. Nie zapomnijmy też przygotować świecy na liturgię Wigilii Paschalnej.
MISTERIUM CHRYSTUSA ZMARTWYCHWSTAŁEGO
WIGILIA PASCHALNA
Kościół jest wspólnotą, która nieustannie oczekuje na powtórne przyjście Pana, dlatego czuwanie jest istotnym elementem świętowania. Zobrazowane jest to w Piśmie Świętym, choćby w oczekiwaniu Apostołów na zesłanie Ducha Świętego czy też w Starym Testamencie w oczekiwaniu na Mesjasza. Samo świętowanie niedzieli jest poprzedzane zawsze przez wigilię, czyli rozpoczynanie radości Dnia Pańskiego już w wieczór sobotni. Wśród wszystkich wigilii roku to właśnie Wigilia Paschalna jest matką wszystkich wigilii, jak pisał św. Augustyn. To podczas niej doświadczamy prawdziwego Zmartwychwstania Chrystusa. Przepełnieni blaskiem tego zdarzenia jesteśmy posłani dalej, by głosić tę największą prawdę naszej wiary. Dlatego też liturgia tej nocy jest momentem kulminacyjnym całego Triduum Paschalnego, a nawet całego roku liturgicznego. Zatem każdy wierzący powinien w niej uczestniczyć. Stanowi ona wielkie „teatrum sacrum”, przepełnione piękną i sugestywną symboliką. Ogromne wzruszenia łączą się z nieodpartym wrażeniem dotykania samej głębi misterium. Liturgia Wigilii Paschalnej składa się z liturgii światła, słowa, chrztu i Eucharystii.
LITURGIA ŚWIATŁA
Po zapadnięciu zmroku celebrans, asysta i wierni gromadzą się przed świątynią, wokół ogniska, które nie tylko daje ciepło, ale nade wszystko rozjaśnia mroki nocy. Liturgię rozpoczyna poświęcenie ognia i zapalenie od niego nowego paschału, który od tego momentu, przez cały rok, będzie symbolizował Chrystusa Zmartwychwstałego – Światłość Świata. Na paschale kapłan kreśli rylcem krzyż, greckie litery (alfa i omega), przypominając, że Chrystus jest Początkiem i Końcem. Następnie żłobi cyfry bieżącego roku, na znak tego, że do Jezusa należą czas i wieczność. Po czym ozdabia paschał pięcioma ziarnami kadzidła, na pamiątkę pięciu ran Chrystusa, które wydały piękną woń zbawienia. Tak ozdobioną świecę celebrans wnosi procesjonalnie do kościoła, trzykrotnie wznosząc okrzyk: „Światło Chrystusa”. Wierni odpowiadają za każdym razem: „Bogu niech będą dzięki”. Od płomienia paschału wierni zapalają swoje świece, by w ten sposób zaświadczyć, iż czuwają w oczekiwaniu na przyjście swojego Pana. Po dojściu do ołtarza kapłan śpiewa starożytny hymn, zwany od pierwszego łacińskiego słowa „Exultetem”. Ma on charakter radosny, uwielbiający Chrystusa i zwiastuje niezwykłą prawdę, że Chrystus raz na zawsze pokonał śmierć. „Weselcie się już zastępy aniołów w niebie! [...] Raduj się ziemio opromieniona tak niezmiernym blaskiem, [...] poczuj, że wolna jesteś od mroku, co świat okrywa!” Ów hymn pochwalny zawiera w sobie pełnię teologii paschalnej i jednocześnie kończy pierwszą cześć liturgii Wielkiej Nocy.
LITURGIA SŁOWA
Tak wielu czytań, o tak dużym znaczeniu, nie ma w żadne inne święto, co potwierdza jedyny i niepowtarzalny charakter przeżywanej liturgii. Siedem fragmentów pochodzi ze Starego Testamentu (I. Rdz 1, 1 – 2, 2; II. Rdz 22, 1-18; III. Wj 14, 5 – 15, 1; IV. Iz 54, 4a. 5-14; V. Iz 55, 1-11; VI. Ba 3, 9- 15. 32 – 4, 4; VII. Ez 36, 16-17a. 18-28), dwa z Nowego Testamentu (Rz 6, 3-11 i w zależności od roku: Mt 28, 1-10; Mk 16, 1-8 lub Łk 24, 1-12), a po każdym z nich następuje odpowiedź w formie psalmu responsoryjnego i modlitwy, którą wypowiada celebrans, by jeszcze bardziej podkreślić tajemnicę i charakter głoszonego słowa Bożego. Dzięki tym czytaniom przypominamy sobie i śledzimy raz jeszcze całą historię zbawienia. Począwszy od stworzenia świata, przez obietnicę daną Abrahamowi, wyjście Izraelitów z Egiptu, dzieje proroków, którzy widzieli chwałę, upadek i niewolę Narodu Wybranego, dochodzimy do przełomu, którym jest przyjście Jezusa i radość z Jego zmartwychwstania. Ukazana nam zostaje historia miłości Boga do człowieka, pełen logiki Boży plan zbawienia. Ta część Wigilii Paschalnej wymaga od zgromadzonych w kościele szczególnej uwagi i skupienia, by słowo Boże, które słyszymy, dotarło do naszej głębi. Byśmy zrozumieli, jak wielkie dzieła uczynił nam Wszechmocny. Czytań słuchamy w pozycji siedzącej, a na każde wezwanie kapłana: „Módlmy się” wstajemy, po czym odpowiadamy: „Amen”. Po trzecim czytaniu nie usłyszymy zwrotu: „Oto Słowo Boże”, dlatego też nie odpowiadamy „Bogu niech będą dzięki”, lecz w ciszy czekamy na rozpoczęcie Kantyku Mojżesza, który jako kontynuacja czytania zastępuje psalm. Wspomniane siedem czytań ze Starego Testamentu kończy modlitwa, po której kapłan intonuje hymn „Chwała na wysokości Bogu”. Ten radosny śpiew odbywa się przy biciu dzwonów i dźwiękach organów. Wówczas kończy się trzydniowy okres ciszy. Teraz całym sercem można wyśpiewać chwałę Temu, który nie tylko przyjął postać człowieka, ale dla nas umarł i zmartwychwstał. Epistoła, czyli czytanie z Listu św. Pawła do Rzymian, jest głębokim wyrazem tej radości. Skoro jesteśmy zanurzeni przez chrzest w Chrystusie, to znaczy, że razem z Nim możemy powstać z martwych. Po tym czytaniu przychodzi czas na wielkie „Alleluja”.
Po długim okresie ponad czterdziestu dni, znów śpiewamy te słowa, by w pełni uniesienia i radości usłyszeć w Ewangelii, że grób jest pusty. Ostatnim punktem liturgii słowa jest homilia.
LITURGIA CHRZCIELNA
Liturgia ta stanowi przypomnienie i świętowanie własnego chrztu. Rozpoczyna się Litanią do wszystkich Świętych, którzy już teraz radują się nowym życiem. Po niej następuje błogosławieństwo wody chrzcielnej. Kapłan śpiewa lub czyta modlitwę, prosząc Boga, by przez tę wodę człowiek mógł obmyć się z grzechu i stać się dzieckiem Bożym z łaski Ducha Świętego. Święcąc wodę kapłan trzykrotnie zanurza w niej płonący paschał, odmawiając przy tym modlitwę, na którą wszyscy zebrani odpowiadają: „Amen”. Wówczas zgromadzeni, trzymając zapalone świece, odnawiają przyrzeczenia chrzcielne: wyrzekają się Szatana i potwierdzają wiarę w Boga. Dla chrześcijanina te słowa oznaczają chęć ich realizacji w swoim życiu. Aby dopełnić obrzędów odnowienia chrztu, kapłan kropi wiernych wodą święconą, przez którą niegdyś zostali włączeni do społeczności Kościoła. Liturgię chrzcielną kończy modlitwa powszechna.
LITURGIA EUCHARYSTYCZNA
Dostępujemy w niej największego z otrzymanych darów, czyli komunii z Jezusem Chrystusem. On nie tylko pokonał śmierć, przywracając nam życie, ale dał nam swoją rzeczywistą obecność w Eucharystii, byśmy mogli już na ziemi kosztować szczęścia nieba. Liturgia kończy się niecodziennie. Ponieważ jesteśmy świadkami Zmartwychwstania, powinniśmy ogłosić to, co zobaczyliśmy. Dlatego cudowne powstanie Jezusa z martwych, potwierdzamy w procesji rezurekcyjnej. Okrążywszy kościół wracamy znów do świątyni, by przed Najświętszym Sakramentem, obok którego znajduje się figura Zwycięskiego Jezusa, odśpiewać hymn „Ciebie Boga wysławiamy”. Tym samym głosimy potęgę Boga, który wybawił swój lud. Końcowe błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem jest już zwieńczeniem całej liturgii Wielkiej Nocy. Po niej nie pozostaje nic innego, jak powrót do domów i dzielenie się z rodziną radością Zmartwychwstania.