WSPOMNIENIE WSZYSTKICH WIERNYCH ZMARŁYCH - 2 listopada
Kościół […], oddawszy należną cześć wszystkim swoim dzieciom radującym się w niebie, stara się teraz gorącymi modłami do Chrystusa […] przyjść z pomocą wszystkim jeszcze w czyśćcu cierpiącym, aby jak najrychlej mogli dojść do społeczności z błogosławionymi w radości wiekuistej ( z Martyrologium rzymskiego).
Najstarsza wzmianka o modlitwie za zmarłych jest w Starym Testamencie. W drugiej Księdze Machabejskiej (2 Mch 12 42-45) ukazany jest przywódca wojsk, Juda Machabeusz. Widział on grzech bałwochwalstwa żołnierzy, którzy zginęli. Wierząc w przyszłe zmartwychwstanie, wiedział, że oni potrzebują pomocy. Zebrał pieniądze i wysłał do świątyni w Jerozolimie, aby złożono ofiarę za ich grzechy. Był to pewien rodzaj modlitwy. Człowiek zaraz po śmierci idzie na sąd jednostkowy. Jeśli umarł w grzechu, a grzech ten nie jest taki wielki, aby iść do piekła, wtedy taka dusza musi dostąpić oczyszczenia. Święta Katarzyna Genueńska mówiła, że dusza wtedy dostrzega swoją niegodność i sama szuka miejsca i sposobu, by się oczyścić, żeby zło naprawić. Chce bowiem być czysta i nieskalana wobec Boga i w gronie świętych.
Dusze zmarłych potrzebują pomocy, która może przyspieszyć proces oczyszczenia. Tę pomoc mogą uzyskać od osób żyjących poprzez ich pokutę, jałmużnę i modlitwę, zwłaszcza przez ofiarę Mszy Świętej. Kościół od samego początku modlił się za zmarłych, ale dopiero w X weku zrodził się pomysł Dnia Zadusznego.